Ślad malinki na szyi zazwyczaj świadczy o tym, że ktoś ma za sobą udaną noc. Ten symbol miłości często kojarzony jest z nastoletnim zauroczeniem i pierwszymi randkami. Jednak malinki mają także grono zwolenników wśród osób dojrzałych. Jedno jest pewne – każdy powinien wiedzieć jak zrobić malinkę. Dzięki tej umiejętności możemy niejako ‘oznaczyć’ ukochaną osobę i zostawić jej namiętną pieczątkę z jednoznaczną informacją dla innych starających się o jej względy. Więcej na temat popularnej malinki w poniższym artykule.
Spis treści
Malinka – jak ją zrobić krok po kroku?
Po przyłożeniu ust do skóry partnera układamy je w literę O. Następnie zaczynamy ssać fragment skóry, który dotykamy ustami. Im silniej zassiemy skórę, tym bardziej widoczna będzie malinka. Warto zacząć od delikatnego pociągnięcia skóry ustami i poczekać na reakcję partnera. Gdy zassiemy skórę zbyt mocno, zamiast przyjemności z kontaktu fizycznego, nasza ukochana osoba może odczuć ból. Gdy przesadzimy z intensywnością ssania skóry może się także zdarzyć, że zamiast namiętnego znaczka w różowym kolorze, zrobimy nieestetycznego, fioletowego siniaka. Należy wziąć sobie te wskazówki do serca, gdyż w chwili uniesienia możemy przesadzić z intensywnością pieszczoty.
Gdy już ochłoniemy, efekt naszych poczynań może nie być zadowalający ani dla nas, ani dla drugiej połówki. Z kolei, gdy zbyt delikatnie będziemy ssać skórę partnera, zamiast pożądanej malinki może pojawić się tylko małe zaczerwienienie. Po tym chwilowym podrażnieniu już po kilku chwilach może nie być śladu. Dlatego nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie – jak zrobić malinkę? Biorąc pod uwagę powyższe wskazówki można najpierw przetestować na swojej skórze, a następnie wspólnie z partnerem znaleźć złoty środek.
Powstawanie malinki oraz wariacje na jej temat
Ten symbol namiętności powstaje po zassaniu skóry ustami przez kilka sekund i ewentualnie chwilowym jej przygryzieniu. Jest rodzajem siniaka podobnym do tego, który powstaje po uderzeniu. Malinkę od siniaka odróżnia jednak kolor i na pewno okoliczności powstania. Po przyłożeniu ust na kształt przyssawki do skóry partnera i wykonaniu odruchu ssania, pojawia się czerwony ślad. Jest on wynikiem przekrwienia skóry w miejscu, które było przez nas ssane.
Mimo iż w Internecie krąży wiele poradników z instrukcjami jak zrobić malinkę, cały czas powstają nowe wariacje na jej temat oraz związane z nimi pytania. Jedną z bardziej popularnych odmian jest zrobienie malinki w kształcie serca. Najprostszy przepis na czuły ślad w romantycznym kształcie to zrobienie dwóch malinek obok siebie. Należy pamiętać o tym, aby dwukrotnie ułożyć usta pod odpowiednim kątem. Najlepiej, jeśli końce malinek będą na siebie nieco nachodziły. Wtedy mamy pewność, że nasze malinki utworzą pożądany kształt na ciele partnera, a wykonane przez nas serce będzie zgrabne i kuszące.
Dlaczego warto robić malinki?
Namiętne tatuaże na skórze, które możemy wykonać własnymi ustami będą przypominały naszemu partnerowi o miłych, wspólnie spędzonych chwilach. Jest to dobry sposób na to, aby nasza druga połówka myślała o nas ciepło przy okazji każdego spojrzenia w lustro. Malinki wykonuje się także po to, aby niejako ‘zaznaczyć’, że nasz ukochany lub nasza ukochana jest już zajęty/a. Mogą być sposobem na odstraszenie konkurencji.
Ponadto malinka może być także świetnym urozmaiceniem pożycia seksualnego oraz elementem gry wstępnej. Decydując się na zrobienie malinki przez partnera dajemy sygnał, że jesteśmy otwarci na nowe doświadczenia w sferze seksualnej. Natomiast robiąc malinkę ukochanej osobie możemy dać do zrozumienia, że mamy gorący temperament i nie boimy się nowych wyzwań, także tych związanych z seksem..
Gdzie zostawiać symbole miłości?
Miejsca, w których można zrobić malinkę ogranicza jedynie nasza wyobraźnia. Ten symbol miłości najchętniej jest robiony w okolicach szyi i dekoltu. Odważniejsi mężczyźni zostawiają swym kobietom czułe pamiątki w okolicach piersi. Z kolei kobiety oprócz górnych partii ciała, u mężczyzn chętnie wybierają także pośladki i odcinek lędźwiowy pleców – tuż nad pupą. Ważne, aby skóra, do której chcemy przyssać nasze usta była miękka i usytuowana w dość wrażliwym miejscu na ciele. Wtedy zrobienie malinki będzie łatwe, a efekt utrzyma się nawet do dziesięciu dni.
Niektórzy zastanawiają się jak zrobić malinkę w miejscu, gdzie skórę nie tak łatwo jest naciągnąć, np. na dłoni, palcach itp. Zrobienie znaku miłości w tych niestandardowych miejscach jest możliwe, ale często wiąże się z koniecznością zasysania skóry przez długi czas. W związku z tym, że zazwyczaj nie ma tam zbyt wiele tkanki tłuszczowej, robienie malinki może sprawić partnerowi ból. W takich miejscach malinki także utrzymują się znacznie krócej, niż np. na szyi i w jej okolicach.
Usuwanie malinek
Czasami pod wpływem chwili otrzymujemy od partnera malinkę w miejscu widocznym dla wszystkich. Wtedy staje się dla nas kłopotliwa, gdyż przyciąga wzrok znajomych i kolegów z pracy. Wówczas mamy dwie możliwości. Po pierwsze – możemy starać się zatuszować skórę w miejscu, gdzie jest przekrwiona. Wtedy wystarczy grubsza warstwa podkładu i malinka nie będzie widoczna. W chłodne dni należy poratować się swetrem z golfem i wtedy żadne kosmetyki nie będą nam potrzebne. Po drugie – uciekamy się do sposobów, które pozwolą nam pozbyć się zaczerwienienia ze skóry. Pomocne mogą okazać się okłady z wody z octem oraz wszelkiego rodzaju maści mające za zadanie gojenie ran lub przyspieszenie regeneracji w przypadku stłuczeń.
Czy malinki mogą być niebezpieczne?
Zazwyczaj zaraz po tym jak zrobić malinkę, zastanawiamy się, czy ich wykonywanie może być niebezpieczne dla zdrowia. Ze zwykłą malinką organizm powinien poradzić sobie tak jak to robi w przypadku standardowych siniaków. Gdy regeneracja skóry w naszym organizmie przebiega prawidłowo, w ciągu 7-10 dni malinka powinna z niej zniknąć. Należy jednak pamiętać, aby malinki nie były zbyt intensywne. Wyjątkowo mocne zassanie skóry w okolicach tętnicy może prowadzić do zakrzepu krwi, z którym związana jest utrata zdrowia, a w skrajnych przypadkach nawet życia. Jednak póki na malinki decydujemy się raz na jakiś czas i nie są one zbyt intensywne, nie mamy się, czym martwić.